« Ostatnia wiadomość wysłana przez Articz dnia Styczeń 19, 2025, 10:23:57 »
Sequel dobrze znanej polskim i zachodnim graczom produkcji o tytule Port Royale, która niejednokrotnie nazywana była nowoczesnym odpowiednikiem hitu sprzed lat Sid Meier’s Pirates! Akcja przenosi gracza w przeszłość, do XVII wieku, na tereny Karaibów, gdzie może spróbować szczęścia jako ówczesny przedsiębiorca i handlarz lub prawdziwy pirat czy korsarz. Celem rozgrywki jest zdobycie jak największych wpływów w Nowym Świecie, a drogi prowadzące do jego osiągnięcia są różne. Można imać się handlu, organizować konwoje handlowe i wynajmować do ich osłony okręty wojenne, budować fabryki, zakładać różnego rodzaju przedsiębiorstwa, a także korzystać z usług szpiegów i innego rodzaju oprychów, atakować konwoje handlowe i plądrować miasta. Można też spróbować swych sił w polityce, otrzymywać dobra ziemskie za wykonanie zadań dla ważnych osobistości, przejmować i władać miastami lub też zakładać nowe osady od zera. Reasumując, praktycznie nic nie ogranicza działań gracza.
Sporych rozmiarów świat gry podzielony pomiędzy strefy wpływów czterech nacji Hiszpania, Francja, Anglia, Holandia. W sumie na mapie znajduje się około 60 miast. Szereg scenariuszy szkoleniowych, które mają za zadanie wprowadzić nas w kulisy tej produkcji. Osiem specjalnych scenariuszy przygotowanych przez autorów oraz oczywiście rozgrywka typu „open”. Szesnaście rodzajów okrętów występujących w grze. Efektowne bitwy morskie prezentowane przy pomocy nowoczesnego, w pełni trójwymiarowego silnika graficznego. Specjalny system ekonomiczny, dysponowanie różnymi surowcami, produktami i dobrami. Zawieranie umów handlowych z innymi przedsiębiorcami, ustanawianie szlaków handlowych, itp. Zaawansowane procedury sztucznej inteligencji (A.I.), dzięki którym piraci czy okręty wojenne zachowują się w charakterystyczny dla siebie i zależny od panującej sytuacji sposób.
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Articz dnia Styczeń 19, 2025, 10:21:53 »
Port Royale to kolejna, po Patrician II: Quest for Power, strategia pochodząca z niemieckiej firmy Ascaron Software, przenosząca graczy na tereny Karaibów, do czasów największego rozkwitu piractwa, tj. od XVI do XVII wieku. Mówiąc dosłownie, łączy ona cechy Patrician II oraz dawnego przeboju Pirates, przy czym główny nacisk kładzie na przygodę, bitwy morskie i walkę, a nie na handel jak to miało miejsce w Patrician II. Gracz może wybrać swoją rdzenną nację (Hiszpania, Francja, Anglia, Holandia), a następnie wykonywać misje zlecane przez urzędników państwowych (zarówno transportowe jaki i bojowe), stopniowo awansować i walczyć w obronie swego króla i państwa. Pomimo, iż bitwy morskie są kwintesencją tej produkcji (możemy dowodzić maksymalnie dziesięcioma flotami składającymi się każda z dziesięciu okrętów, co daje aż 100 okrętów znajdujących się pod naszą kontrolą) to możemy też zająć się handlem dwudziestoma surowcami, a nawet zainwestować w manufaktury i plantacje.
Całkowita dowolność w wyborze celów swej egzystencji. Gracz może zająć się handlem, walką, wykonywaniem zadań dla gubernatorów, itd. Ogromny świat gry - 4000 x 3000 km. Cztery nacje, każda posiadająca swe indywidualne budynki, architekturę oraz okręty. 60 dużych miast oraz kilka sekretnych miejsc. Podłoże historyczne, w grze występują znane z historii postacie, piraci, korsarze, itp. Możliwość rozgrywki jedno i wieloosobowej do ośmiu osób równocześnie w sieci lokalnej i Internecie.
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Articz dnia Styczeń 19, 2025, 10:19:19 »
„Mortal Kombat: Deception” (inna nazwa to „Mortal Kombat: Mystyfication”) to kolejna odsłona popularnego cyklu bijatyk, przygotowana z myślą o posiadaczach konsol nowej generacji. Oprócz klasycznej drabinki z różnymi przeciwnikami do pokonania, developer przygotował masę innych opcji, uatrakcyjniających rozgrywkę. Możemy na przykład zagrać w szachy z postaciami z gry czy wirtualne puzzle, jak również zajrzeć do krypty (bonusy, profile postaci, nowe stroje, ukryte postacie, etc.).
Zdecydowanie najciekawiej prezentuje się jednak opcja Konquest, w której wcielamy się w młodego chłopca o imieniu Shujinko. Przygodę zaczynamy w małym miasteczku, gdzie - jako uczeń Bo'Rai Cho - przyswajamy sobie podstawy walki. Dopiero po jakimś czasie Shujinko opuszcza to miejsce i udaje się w daleką podróż, na trasie której spotka większość bohaterów Mortal Kombat, uczy się nowych technik oraz zbiera potrzebne doświadczenie (drobne elementy role-playing w stylu awansu na kolejne poziomy). Co ciekawe, w trybie Konquest wydarzenia obserwowane są głównie z perspektywy TPP (zza pleców postaci).
Podczas rozgrywki mamy do wyboru 24 wojowników (12 dostępnych jest od początku rywalizacji, zaś kolejny tuzin odkrywamy w miarę osiągniętych postępów). Oto lista podstawowych fighterów: Scorpion, Mileena, Baraka, Sub-Zero, Kabal, Ermac, Nightwolf, Bo'Rai Cho, Ashrah, Dairou, Kobra, oraz Darrius. Oczywiście wszystkie postacie mogą poszczycić się sporym wachlarzem różnorodnych ciosów (weterani cyklu dostali kilka nowych uderzeń), włączając w to efektowne sekwencje kończące walkę (Fatality).
Pod względem graficznym, „Mortal Kombat: Deception” stanowi spory krok naprzód w porównaniu z „MK: Deadly Alliance”. Na modele postaci przypada mnóstwo poligonów, widać również starania twórców jeżeli chodzi o zachowanie realizmu podczas wykonywania „zwykłych” ciosów. Walki odbywają się w pełnym trójwymiarze, sporo lokacji jest interaktywnych (kilka poziomów, niszczenie otoczenia, itp.). Pojedynki uprzyjemnia ścieżka dźwiękowa, utrzymana w klimacie serii.
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Articz dnia Styczeń 19, 2025, 10:16:49 »
Tom Clancy’s Rainbow Six Vegas 2 to szósta w kolejności odsłona popularnego cyklu strzelanin oraz bezpośredni sequel wydanej w 2006 roku gry, w której poznaliśmy elitarną drużynę komandosów, dowodzoną przez Logana Kellera. Omawiany produkt nawiązanie do historii o terrorystycznym zagrożeniu w Las Vegas, oferując trzy główne rozdziały opowieści. Pierwszy stanowi prequel do wydarzeń znanych miłośnikom tej serii. Akcja ma bowiem miejsce pięć lat wcześniej. Drugi toczy się równolegle do tego, co przedstawiono w Rainbow Six Vegas, przy czym gracz dowodzi inną drużyną. Pozwala na to bliższe zapoznanie się z pierwszymi godzinami ataków na Las Vegas. Ostatni rozdział gry kontynuuje z kolei główny wątek, odpowiadając na wszystkie najważniejsze pytania i kończąc tym samym przygodę z tytułową stolicą hazardu w tle. W sumie do pokonania jest siedem głównych rozdziałów, przy czym każdy z nich składa się z 2-4 misji.
Przygotowany przez studio Ubisoft Montreal produkt oferuje kilka nowych udogodnień. Na pierwszy plan wysuwa się tu możliwość stworzenia własnego bohatera, który nabiera doświadczenia w trakcie zmagań. Po uzbieraniu określonej ilości punktów doświadczenia uzyskuje się nową rangę, co jest równoznaczne z pozyskaniem nowych elementów ubioru. Równolegle zdobywa się punkty w kategoriach CQB (walki na krótkim dystansie), Assault (efektowne akcje m.in. z użyciem granatów i materiałów wybuchowych) oraz Marksmanship (działania o charakterystyce snajperskiej). Tu z kolei pozyskuje się nowe modele broni, wśród których nie zabrakło jedenastu premierowych giwer. Punkty gromadzone są we wszystkich dostępnych trybach (single i multiplayer), a następnie dodawane do jednej wspólnej puli. To samo tyczy się zdobytych nagród, które można w dowolnych okolicznościach wykorzystywać. Pozostałe godne uwagi nowości, to dodanie opcji sprintu, dzięki czemu możliwe staje się szybsze docieranie do upatrzonych przez siebie zasłon, oraz umożliwienie skorzystania z podglądu termalnego okolicy w celu zlokalizowania przeciwników.
Zmiany dotknęły również popularnego wśród fanów trybu kooperacji. W Tom Clancy’s Rainbow Six Vegas 2 drugi gracz może rozpocząć zabawę w dowolnym momencie kampanii. Projektując mapy autorzy uwzględnili w nich wiele „wejść”, za pomocą których nasz kompan może wkroczyć do akcji bez jakichkolwiek zmian w prezentowanej historii. Skoro o zmaganiach z terrorystami mowa, warto nadmienić, że w grze zaimplementowano lepszy system sztucznej inteligencji komputerowych przeciwników. W Tom Clancy’s Rainbow Six Vegas 2 wrogowie potrafią korzystać z rozmaitych gadżetów (np. noktowizorów) oraz tarcz, nie mówiąc o bogatszym zestawie zachowań na poczynania grającego.
Wielbiciele zmagań wieloosobowych również nie mogą mieć powodów do narzekań. Z myślą o tym trybie twórcy przygotowali nowe mapy, w tym jedenaście mniejszych aren, doskonałych do intensywnych i szybkich batalii. Oprócz tego w Tom Clancy’s Rainbow Six Vegas 2 zobaczymy dwa nowe warianty rozgrywki oraz więcej nagród. Autorzy zmodyfikowali ponadto menu, pozwalające szybciej i łatwiej znaleźć interesujący nas mecz.
Gra w dalszym ciągu działa na silniku graficznym Unreal Engine 3, znanym z pierwszej części cyklu. Poza drobnymi usprawnieniami (ładniej wykonane eksplozje czy efekty dymu) dodano opcje niszczenia lub penetracji napotykanych obiektów, ze szczególnym uwzględnieniem osłon, które nie zapewniają już całkowitej ochrony przed atakami wroga. Mechanizm ten działa też jednak w drugą stronę, dzięki czemu możliwa staje się skuteczniejsza eliminacja skrywających się terrorystów.
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Articz dnia Grudzień 26, 2024, 15:26:56 »
Brothers in Arms: Hell's Highway to trzecia wersja rozwojowa znanej serii taktycznych strzelanin FPS. Podobnie jak poprzednie części, także Hell's Highway cofa graczy do 1944 roku, rzucając ich w wir najznamienitszych bitew II wojny światowej. W tym przypadku mamy okazję samodzielnie przekonać się o skali tragizmu jednej z najsłynniejszych operacji przeprowadzonych przez Aliantów – Market Garden. Głównymi postaciami najnowszej odsłony Brothers in Arms są znani z poprzednich części żołnierze, czyli Joe Hartsock oraz Matt Baker, przy czym przejmujemy kontrolę tylko nad tą drugą postacią.
Celem operacji Market Garden było przejęcie i utrzymanie mostów na Renie, co znacząco przyspieszyłoby postęp alianckich wojsk, a co za tym idzie – zakończenie wojny. Jak zapewne wiemy (bądź nie), plan ten, mimo początkowych sukcesów (opanowanie mostu Waal w holenderskiej miejscowości Nijmegen), zakończył się ogólnym niepowodzeniem (nigdy nie udało się zdobyć i utrzymać najważniejszego mostu na Renie, usytuowanego w mieście Arnhem), a biorąca w nim udział brytyjska 1 Dywizja Powietrznodesantowa (w skład której wchodziła także polska 1 Samodzielna Brygada Spadochronowa) została okrążona i doszczętnie zniszczona przez niemiecką kontrofensywę. Nie powinniśmy jednak się tym specjalnie przejmować – wtedy Alianci nie mogli przecież liczyć na zaangażowanie i umiejętności graczy komputerowych.
Nasi bohaterowie zostali przydzieleni do jednostki rozpoznawczej i wysłani wprost na front. Dowodzimy maksymalnie trzema drużynami piechoty, a w zależności od przydzielonego nam zadania otrzymujemy wsparcie wyspecjalizowanych grup uderzeniowych, wyposażonych np. w karabiny maszynowe czy wyrzutnie niekierowanych rakiet przeciwpancernych (popularne M9 Bazooka). Oczywiście, tak rozszerzony wachlarz opcji taktycznych fundamentalnie zmienia sposób prowadzenia walki. Możemy na przykład nakazać grupie „moździerzowców” zasypanie nazistów pociskami odłamkowymi, albo wykorzystać sekcję karabinów maszynowych do prowadzenia ciągłego ostrzału pozycji adwersarza, znacząco ograniczając pole manewru wrogiej piechocie. Tak potężna broń posiada wielkie możliwości modyfikowania i zubażania elementów okolicznego krajobrazu – wszelkie żywopłoty, murki i palisady mogą zostać odstrzelone, rozerwane i unicestwione kilkoma celnymi strzałami z ww. uzbrojenia.
Naturalną konsekwencją zwiększenia liczby naszych podkomendnych było znaczące rozszerzenie obszarów, na których przychodzi nam ścierać się z nazistowską opozycją. Programiści mieli ułatwione zadanie, gdyż tereny operacji Market Garden były w 1944 roku intensywnie obserwowane i fotografowane przez lotnictwo zwiadowcze i szpiegowskie, wiele z tych materiałów zachowało się do dzisiaj. Na podstawie tychże fotografii z niemal stuprocentową dokładnością udało się odwzorować teren walk oraz przygotować zwiększone pola bitew aniżeli miało to miejsce w obu poprzednich częściach Brothers in Arms. Kardynalnie potęguje to swobodę działania, zarówno na szczeblu operacyjnym, jak i taktycznym. Dżentelmeni z Gearbox popracowali również nad optymalizacją kodu, skracając długość wczytywania się kolejnych mapek.
Kolejnym podrasowanym elementem najnowszej odsłony Brothers in Arms jest sztuczna inteligencja żołnierzy, tak sojuszników, jak i przeciwników. Wprowadzono kompletnie nowy, czterostopniowy system czujności żołdaków, aktywnie zmieniający się w zależności od nadanych rozkazów oraz aktualnej sytuacji na polu bitwy. Na najniższym stopniu czuwania ('relaxed state') podkomendni Bakera są raczej spokojni, trzymają broń na ramieniu i umilają sobie czas na konwersacjach, także z głównym bohaterem. Dla kontrastu, będący w podobnym stanie żołnierze niemieccy skupiają się raczej na czyszczeniu broni, doglądaniu ekwipunku czy jedzeniu. Następny poziom czujności (patrolowy) utrzymuje dzielnych wojaków w zadowalającej gotowości bojowej – żołnierze aktywnie lustrują otoczenie w poszukiwaniu wrogów, gotowi sprawnie otworzyć ogień w razie jakiegokolwiek zagrożenia. Kolejny stopień AI to 'ukrywanie się' (stealth) – pozostawieni w takim stanie piechociarze starają się pozostać zakamuflowani i zminimalizować ryzyko bycia wykrytym przez wroga. Ukrywający się sprzymierzeńcy zaczną strzelać tylko w trzech przypadkach: gdy zostaną ostrzelani, gdy dostaną rozkaz do ataku lub gdy sam gracz otworzy ogień. Ostatni, czwarty poziom czujności ('combat state') utrzymuje żołnierza w pełnej koncentracji i gotowości bojowej. Całość daje nam znacznie większą kontrolę nad podwładnymi, czyniąc całość znacznie bardziej intuicyjną.
Dużo czasu i energii poświęcono również przygotowaniom przerywników fabularnych. Tutaj także witamy nowy system, nazwany przez twórców Brotherhood Moments, w skrócie Bromos. Ma on za zadanie wyeksponować najciekawsze lub kluczowe dla fabuły momenty gry (przeżycia bohaterów, sposób na wyjście z dramatycznej sytuacji czy elementy humorystyczne), korzystając z różnego rodzaju technik (np. spowolnienia, zbliżenia itp.), które śmiało można nazwać “filmowymi”. Wszystko to ma na celu jeszcze lepsze i bardziej realistyczne ukazanie wojny, dobitne oddanie najsilniejszych przeżyć, jakie towarzyszą żołnierzom na polu bitwy, kiedy to niemal bez przerwy oscylują na cienkiej linii życia i śmierci.
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Articz dnia Grudzień 26, 2024, 15:24:23 »
Brothers in Arms: Earned in Blood to kolejna odsłona cyklu taktycznych strzelanin, rozgrywających się w czasie II wojny światowej. Po dużym sukcesie pierwszej gry, zatytułowanej Road to Hill 30, autorzy z Gearbox Software zdecydowali się kontynuować temat. Nowy program ukazał się na rynku zaledwie w kilka miesięcy po pierwowzorze.
Fabuła Brothers in Arms: Earned in Blood znów opiera się na przeżyciach amerykańskiego żołnierza, który w 1944 roku brał udział w operacji sił alianckich w Normandii. Tym razem to jednak nie Matt Baker, ale Joe „Red” Hartsock jest głównym bohaterem opowieści. Świeżo upieczony sierżant obejmie dowództwo nad niewielkim oddziałem, który wykona szereg zadań bojowych w okolicy francuskiego miasteczka Carentan.
Scenariusze zawarte w Brothers in Arms: Road to Hill 30, w ogromnej większości rozgrywały się na wsi. W nowej grze odstąpiono od tego pomysłu i skierowano dzielną drużynę do terenów zurbanizowanych. Kolejne misje pozwolą nam więc eksplorować zniszczone w ogniu wojennej pożogi domostwa, a także prowadzić potyczki z hitlerowcami w ciasnych uliczkach. Z racji specyficznego terenu, gracz może lepiej zaplanować atak, np. posyłając żołnierzy na piętro zrujnowanego budynku i każąc z bezpiecznej pozycji ostrzeliwać pozycje wroga. Zgodnie z zapowiedziami, autorzy dokonali poprawek w części taktycznej, ale nie są to rewolucyjne zmiany. Większość graczy przyzwyczajona do specyficznej metody działania w pierwszym Brothers in Arms (polegającej na zasypaniu stanowisk nieprzyjaciela gradem pocisków i szukaniu alternatywnej drogi w celu ich okrążenia) poczuje się jak w domu.
Wrogowie aktywnie uczestniczą w walce, próbując uciekać z zagrożonych pozycji, lub zmieniając taktykę w zależności od posunięć gracza. Programiści Gearbox Software wyraźnie zwiększyli sztuczną inteligencję przeciwnika, unikają tym samym zarzutów pod adresem pierwowzoru, któremu wytykano bierność hitlerowców na poczynania aliantów. W grze zaimplementowano mnóstwo nowych broni, a także czołg (M10 „Wolverine”), który będzie nam towarzyszył w niektórych misjach.
Brothers in Arms: Earned in Blood, zawiera również zupełnie nowy tryb multiplayer, który umożliwia rozgrywanie batalii w kooperacji przez Internet, kilku graczom jednocześnie. Autorzy postarali się o odpowiednio duże mapy z ogromną liczbą zadań (w trakcie jednej misji, drużyna może wykonać ich nawet osiemdziesiąt). W trybie multiplayer można dowodzić nie tylko jednostkami alianckimi, ale również niemieckimi.
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Articz dnia Grudzień 26, 2024, 15:22:23 »
Brothers in Arms jest taktyczną grą akcji, stanowiącą debiutancką część specjalnej serii o tematyce militarnej. Produkt opracowali developerzy, odpowiedzialni wcześniej m.in. za Tony Hawk’s Pro Skater 3, James Bond 007: NightFire i PeCetową wersję Halo: Combat Evolved. Natomiast rolę głównego bohatera pełni dzielny sierżant Matt Baker, który rzeczywiście uczestniczył w II Wojnie Światowej. Rzeczony heros otrzymał dowództwo nad kilkuosobowym oddziałem żołnierzy w ramach słynnej amerykańskiej 101. Dywizji Powietrzno-Desantowej, utworzonej 15 sierpnia 1942.
Zabawa obejmuje sporo ekscytujących misji, powiązanych z historycznymi wydarzeniami po lądowaniu sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych we francuskiej Normandii (koniec pierwszej połowy lat czterdziestych XX wieku). Trzeba skutecznie operować wraz z zespołem żołdaków przeciwko nieprzyjaciołom z III Rzeszy Niemieckiej, wykorzystując bogaty arsenał rozmaitych narzędzi walki (broń ręczna i szereg bojowych wehikułów). Wirtualne środowisko zawiera mnóstwo statycznych i dynamicznych elementów, dzięki czemu użytkownik doświadcza niezwykle sugestywnej atmosfery bitewnej o dość brutalnym charakterze.
Trójwymiarową oprawę wizualną generuje bardzo wydajny autorski „silnik”, pozwalający na przedstawianie ogromnych obszarów w oparciu o prawdziwe fotografie lotnicze. Autentyzm podkreśla zmienność pór doby i warunków pogodowych, więc można ujrzeć przepiękne zachody słoneczne i parującą wodę po obfitym opadzie deszczu. Całość wieńczy bezproblemowy interfejs, będący przystępnym dla każdego.
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Articz dnia Grudzień 12, 2024, 21:00:28 »
The Troop to turowa gra strategiczna osadzona w realiach II wojny światowej. Dzieło studia Giant Flame nawiązuje do historycznych wydarzeń i pozwalają stanąć po stronie Wspólnoty Narodów lub III Rzeszy. Warto jednak wspomnieć, że misje oferowane przez produkcję, nie przedstawiają prawdziwych sytuacji.
Twórcom zależało, by The Troop bliżej było do rozgrywki dostarczającej wyzwania, lecz nie będącej bezlitosną symulacją. W grze nie pojawia się klasyczny wybór poziomu trudności, ale możemy dostosować tytuł do własnych preferencji za pomocą licznych opcji.
Fabuła Akcja rozpoczyna się w 1944 roku w pierwszych godzinach operacji Overlord, koncentrując się na działaniach brytyjskich oraz kanadyjskich sił w Normandii. Celem kampanii było wyzwolenie północno-zachodniej Europy spod kontroli nazistów.
Dostępne historie przedstawiają losy 8. Brygady Pancernej, 31. Brygady Czołgów (obie ze Wspólnoty Narodów), 21. Dywizji Pancernej i Dywizji Pancernej SS (III Rzesza).
Mechanika The Troop jest strategiczną produkcją, która zabiera nas na drugowojenny front. Podczas rozgrywki przejmujemy kontrolę nad piechotą, oddziałami zmotoryzowanymi czy czołgami, a naszym polem bitwy są francuskie pola, wsie i miasteczka. Starcia z wrogiem toczymy w systemie turowym, po kolei wydając rozkazy naszym podopiecznym.
Twórcy postanowili skupić się na taktycznej stronie konfliktu – The Troop wymusza planowanie ruchów (zastawiania pułapek, oskrzydlania etc.) i dostosowywanie się do kroków podejmowanych przez rywala. Wiele misji zaczynamy pozostając w ukryciu, co daje nam przewagę w starciu. Rozgrywkę utrudnia morale żołnierzy – tracimy je, gdy przewaga przeciwników rośnie, a gdy spanie ono do zera, przegrywamy. Studio Giant Flame zaprojektowało sztuczną inteligencję wrogów w taki sposób, by podczas każdego podejścia zachowywali się w odmienny sposób. Tym samym decyzje nieprzyjaciela stały się mniej przewidywalne, a sama produkcja zyskała na grywalności.
Poza kampanią fabularną możemy również spróbować swoich sił w trybie Potyczki. W poszczególnym scenariuszach wybierzemy strony konfliktu, ustalimy dostępne jednostki oraz restrykcje.
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Articz dnia Grudzień 12, 2024, 20:58:22 »
Dark Souls to action/RPG osadzony w mrocznym świecie fantasy. Za jego opracowanie odpowiedzialne jest studio From Software, mające w dorobku Demon’s Souls, niezwykle wymagającego przedstawiciela tego samego gatunku, który zawładnął sercami posiadaczy konsoli PlayStation 3 w 2009/2010 roku.
Akcja Dark Souls toczy się w uniwersum utrzymanym w stylistyce średniowiecznego fantasy i inspirowanym kilkoma motywami. Ponownie są to takie aspekty jak rycerze i królowie, śmierć i podziemia, czy chociażby ogień i chaos. W odróżnieniu od poprzedniego dzieła studia From Software, świat Dark Souls nie został jednak podzielony na odrębne poziomy. Zamiast tego otrzymaliśmy płynne przejścia między strefami i sporymi połaciami terenu – gracz może dotrzeć do każdego miejsca widocznego na ekranie. Twórcy zwiększyli w ten sposób rolę eksploracji i stworzyli bardziej skomplikowane lokacje (rozciągające się nie tylko w poziomie, ale i pionie). W trakcie rozgrywki ponownie zagłębiamy się w mroczne korytarze zamków i opuszczone podziemia, nie dysponując przy tym żadnymi szczegółowymi mapami. Ukończenie produkcji zajmuje około 60 godzin.
W Dark Souls zastosowano model rozgrywki niemal identyczny z tym znanym z Demon's Souls. Zabawę rozpoczynamy od stworzenia bohatera. Do wyboru dostajemy płeć, wygląd, imię oraz klasę. Ostatni z elementów jest tylko umowny, gdyż każdą postać możemy rozwinąć w dowolny sposób i nie musimy sugerować się żadnymi wytycznymi.
W czasie zabawy wykorzystujemy wiele różnych broni, w tym dziesiątki nowych. Dla każdej z nich zarezerwowane zostały unikalne rodzaje ataków i animacji postaci, przy czym wszystko zależne jest od biegłości naszego bezimiennego bohatera i tego, czy trzyma broń w obydwu rękach, czy w jednej. Twórcy usprawnili także silnik odpowiedzialny za odwzorowanie fizyki, który w wielu przypadkach pomaga osiągnąć przewagę nad nieprzyjacielem. Ponadto bohater po raz kolejny włada doskonale magią (zaklęciami i cudami). Środkiem płatniczym, a także źródłem punktów doświadczenia ponownie są dusze zabierane pokonanym przeciwnikom.
Istotną rolę w Dark Souls po raz kolejny odgrywa rozgrywka kooperacyjna (wzajemne przywoływanie w celu udzielenia pomocy) i współzawodnictwo (rzucanie wyzwań), a także możliwości oglądania śmierci innych graczy i czytania pozostawianych przez nich wiadomości. W ten sposób gracz dowiaduje się nieco więcej o otaczającym go uniwersum. Uczestnicy świata Dark Souls wpływają również na swoje losy. W ten sposób studio próbuje oddać klimat przechodzenia starych erpegów (np. Dragon Quest), kiedy to każdy grał osobno, ale wymieniał doświadczenia z innymi osobami.
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Articz dnia Grudzień 12, 2024, 20:56:25 »
Metal Slug Attack Reloaded to side-scrollowa gra akcji z elementami tower defense należąca do kultowego cyklu Metal Slug, który zadebiutował na automatach arcade w 1996 roku. W trakcie misji umiejscowionych w różnych częściach świata stawiamy czoła wojskom generała Mordena. Jest to odświeżona wersja produkcji o tym samym tytule, która została wydana w 2016 roku na platformy mobilne. Za jej opracowanie odpowiadają twórcy serii, studio SNK Playmore.
Gameplay Rozgrywkę w Metal Slug Attack Reloaded obserwujemy z boku. Polega na nieustannym podążaniu w prawo do bazy wroga, którą musimy zniszczyć. Na naszej drodze stają regularnie pojawiający się przeciwnicy, których zwalczamy poprzez rozmieszczanie na arenie wybranych jednostek.
Istotnym elementem jest stworzenie silniejszego frontu, który nie tylko obroni naszą bazę, ale również pokona wrogów i zniszczy ich punkt zrzutu.
Przyzwanie każdej jednostki kosztuje określoną liczbę punktów, które automatycznie się odnawiają. Razem z nimi podczas każdej misji ładuje się obszarowy atak specjalny, który pozwala natychmiast zadać duże obrażania.
Do naszej dyspozycji oddano ponad 300 unikatowych jednostek ze zróżnicowanymi formami ataku, np. żołnierzy rzucających granatami. Siły podzielone są na pięć frakcji, m.in. Regular Army, z którą rozpoczynamy zabawę, oraz Rebel Army dowodzona przez generała Mordena.